Pierwszą figurką jaką chciałabym tu opisać jest mój najnowszy-najstarszy schleich. Jest to klacz o numerze 13216, produkowana w latach 1991-1996. Długo szukałam czegoś o rasie lub nazwie, ale większość stron było zagranicznych. Z tego co udało mi się wyczytać- jest to po prostu "galopujący koń" lub "galopująca klacz".
Konik jak na swoje lata jest w bardzo dobrym stanie. Ma bardzo śmiesznie pomalowane oczy- nie wyglądają jak oczy konia. Zauważyłam, że namalowany jest tylko środek oczu, chociaż wyrzeźbione są całe. Klacz znajduje się w pozie, której wcześniej nie widziałam u schleich- figurka trzyma się tylko na trzech nogach, ponieważ galopuje. Koń jest maści gniadej, ma czarną pręgę na grzbiecie. Maść jest niejednolita- ma przyciemnienia na zadzie, łopatkach i pysku.Klaczka nie ma ani wyrzeźbionych strzałek, ani namalowanych podków. Ma rozwiany ogon i grzywę, a uszy stulone. Ma trochę słabo rzeźbioną sierść, ale za to ładnie zaznaczone mięśnie na szyi i klatce piersiowej, oraz żyły na pysku.
Zdjęcia z kilku stron:
Zdjęcia z kilku stron:
Fajna figurka ^^
OdpowiedzUsuńTe oczy X"D
Pozdrawiam!
Ładna figurka. Przydała by mi się w mojej kolekcji :). Gdzie ją kupiłaś?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
stajniamarzenie.blogspot.com
Figurkę w zasadzie dostałam. Byłam u znajomych i ich 5-letnia córka miała ją w zabawkach. Powiedziała, że się nią nie bawi i mogę ją wziąć. :-P
UsuńMialam ta figurke.
OdpowiedzUsuńJednak ta kalcz na pewno nie galopuje... moze jest t cwal? Tego nie wiem, jednak na pewno nie galop.
Klacz wsrod kolekcjonerow jest tez uznawana za folbluta.
Pozdrawiam!
adwokaci koscielni rzeszow
OdpowiedzUsuń